Specjalnie dla Was przygotowałam krótki wpis na temat tego co warto mieć pod ręką kiedy rozpoczynacie leczenie ortodontyczne 🙂 To taka podstawowa lista zakupów – rzeczy, które przydają się podczas noszenia stałego aparatu ortodontycznego.

1. Wosk ortodontyczny.

Bardzo przydatny, szczególnie na początku leczenia! Zamki ortodontyczne są szorstkie i musi minąć kilka dni, żeby się do nich przyzwyczaić. Mięśnie warg i policzków ściśle przylegają do naszych zębów i potrzebują czasu, żeby się od nich odsunąć i zrobić miejsce dla naklejonych zamków. Wosk naklejony na zamek sprawia, że staje się on bardziej obły i nie zaczepia o błonę śluzową wargi i policzka. Zwykle pacjenci potrzebują wosku tylko przez kilka początkowych dni. Mam też pacjentów, którzy stale wykorzystują wosk – są to w szczególności osoby, które w swojej pracy dużo mówią i szeroko się uśmiechają – aktorzy, tancerze.

Jak użyć wosku?

Należy oderwać mały kawałek, rozgrzać go w palcach, aby stał się plastyczny i przykleić do zamka ortodontycznego. Przed jedzeniem powinno się go usunąć, jednak jeśli zjesz wosk nic się nie stanie – jest to wosk pszczeli.

2. Edukacyjna pasta do zębów.

O edukacyjnej paście do zębów pisałam już w poprzednim artykule. Wybarwia ona płytkę nazębną ( czyli resztki) znajdującą się na zębach i dzięki temu widać, w którym miejscu trzeba dokładniej myć zęby.

Dlaczego pasta a nie płyn albo tabletki barwiące?

Moi pacjenci, którzy są użytkownikami powyższych produktów narzekają na fakt, że płyny i tabletki wybarwiają całe zęby, a nie tylko płytkę. Przez to nie widać, w którym miejscu rzeczywiście nie udało się domyć zębów.

3. Pasta do zębów z wysoką zawartością fluoru.

Taka pasta może się okazać przydatna dla osób, które nie są w stanie się powstrzymać od okazjonalnego spożywania słodyczy podczas noszenia aparatu ortodontycznego lub dla osób, u których występuje nadwrażliwość. Taką pastę warto stosować na noc. W nocy w jamie ustnej wydziela się mniej śliny, co sprzyja rozwijaniu się próchnicy, jeśli w ślinie znajduje się mała ilość fluoru. Generalnie, nie tylko podczas użytkowania stałego aparatu warto myć zęby pastą z zawartością fluoru, nie mniej niż 1450 ppm F-.

4. Szczoteczki międzyzębowe.

Szczoteczki międzyzębowe bardzo przydają się podczas mycia zębów przez cały okres noszenia aparatu ortodontycznego. W zależności od ich rozmiaru, mogą być wykorzystywane do czyszczenia zakamarków przylegających do zamków ortodontycznych lub przestrzeni międzyzębowych. Taką szczoteczkę warto zawsze mieć ze sobą, przydaje się, kiedy w pracy/szkole chcemy szybko coś zjeść i bez problemu usunąć resztki jedzenia z przestrzeni między zamkami a drutem ortodontycznym.

5. Szczoteczka do zębów.

Wiem, wiem… to oczywiste. Warto jednak zastanowić się nad tym, jaką szczoteczkę wybrać. Ponieważ zależy nam na domywaniu przestrzeni między dziąsłem a zamkiem, włosie szczoteczki nie może być twarde, by nie przyczyniało się do powstawania ubytków klinowych (przy dziąśle) i pojawiania się nadwrażliwości.

Moja ulubiona szczoteczka, to ręczna Curaprox Ultra Soft. Marcelina, która nosi aparat bardzo lubi korzystać z Curaprox Ortho. Część z moich pacjentów korzysta z małej, kieszonkowej szczoteczki sonicznej na baterie. Taka szczoteczka jest dobrym pomysłem – w ciągu dnia jest mało czasu na mycie zębów, a drgania szczoteczki ułatwiają dokładne umycie zębów na przykład po obiedzie w pracy czy w szkole.

Szczoteczka soniczna czy elektryczna?

Ciężko powiedzieć. Tak naprawdę szczoteczka nie ma znaczenia. Można tak samo dokładnie umyć zęby manualną szczoteczką, soniczną i elektryczną. Wszystko zależy od zdolności manualnych pacjenta. Wybór należy tylko i wyłącznie do Was 🙂

O nici dentystycznej i irygatorze napiszę oddzielny post 🙂